Kupić czy wypożyczyć suknię ślubną?
... Oto jest pytanie! Wypożyczyć taniej, kupić to tak z osobistym akcentem... Jeśli nie możesz się zdecydowawć, czy kupić, czy wypożyczyć suknię ślubną, spójrz na te za i przeciw.
Pst, a jeśli masz jakieś swoje plusy i minusy którejś z opcji, koniecznie dopisz w komentarzu :) Te argumenty mogą pomóc Pannom Młodym, które nadal się wahają.
SUKNIA ŚLUBNA WYPOŻYCZONA
+ zazwyczaj jest dużo tańsza niż nowa z salonu
+ potrzebna jest tylko na jeden dzień - gdy bierzesz z wypożyczalni, nie musisz martwić się, i co dalej z nią?
+ to ekologiczne - po co produkować tony nowych ciuchów na raz - skoro można wykorzystać to, co jest jeszcze dobre?
- musisz ją natychmiast oddać. Lub prawie natychmiast. Jeśli ją pokochałaś - baju baj i nie zobaczymy się więcej! (chyba, że można dogadać się jakoś z wypożyczalnią :))
- po natychmiastowym oddaniu nie masz w co się ubrać na sesję ślubną - gdy odbywa się w innym terminie
- mały problem, jeśli suknia zniszczy się na weselu - pobrudzi, rozpruje. Wtedy przed jej oddaniem dochodzi koszt doprowadzenia jej do stanu bez zarzutu. A to może być czasem utrudnione...
SUKNIA ŚLUBNA KUPIONA
+ jest tylko Twoja, osobista i być może specjalnie dla Ciebie szyta - wyjątkowa
+ możesz ją zachować na lata - z sentymentu lub później przerobić na inną kreację
+ wpisuje się w ślubny zwyczaj "coś nowego"
- jest z reguły droższa - szczególnie ta szyta na zamówienie lub od znanego projektanta
- po ślubie pojawia się problem: i co ja z nią teraz zrobię? Gdzie ją trzymać? Komu sprzedać?
I już wiesz? Kupujesz czy wypożyczasz suknię ślubną? ;)