Porady i pomysły » Wieczór panieński

5 zabaw bez rekwizytów na wieczór panieński

0 (0 opinie)
Twoja ocena:
5 zabaw bez rekwizytów na wieczór panieński

Zabawy są świetnym pomysłem na rozkręcenie wieczoru panieńskiego. Uczestniczki szybko pozbędą się skrępowania i na pewno będzie mnóstwo okazji do śmiechu.

  1. Dziesięć pytań. To stara, ale bardzo zabawna gra. Wybrana osoba myśli o jakiejś rzeczy. Z góry można ustalić, że jest to: przedmiot znajdujący się w tym samym pokoju, przedmiot związany ze ślubem, element garderoby Panny Młodej, część ciała Pana Młodego - wybór zależy od Waszej inwencji. Zadaniem uczestniczek gry jest zgadnąć o czym myśli wybrana osoba. W tym celu mogą jej zadać tylko 10 pytań, na które osoba odpowiada tylko "tak" lub "nie". 
  2. Wąż słowny. Osoby biorące udział w zabawie budują "węża" ze słów lub fraz związanych ze ślubem, weselem, narzeczeństwem i byciem razem. Każde słowo lub fraza musi zaczynać się od litery, którą skończyło się słowo lub fraza poprzedniej osoby, np. podwiązka - absolutnie pijany świadek - koczujący pod zakrystią fotograf - fenomenalnie pyszny tort - tiara - ...itd.
  3. Dwie prawdy i kłamstwo. Każda z uczestniczek mówi trzy zdania, a pozostałe muszą odgadnąć, które z nich jest kłamstwem. Dla utrudnienia warto dobierać prawdy tak, żeby brzmiały mało prawdopodobnie, a kłamstwa tak, żeby brzmiały całkiem zwyczajnie. Mówić należy je oczywiście w dowolnej kolejności. Ja mogłabym powiedzieć na przykład: Śpiewałam z zespołem rockowym na koncertach, a publiczność krzyczała "kocham cię". Pani w perfumerii dała mi całe testowe opakowanie fluidu Helena Rubinstein i powiedziała, żebym wypróbowała sobie w domu i odniosła przy okazji. W podstawówce doszłam do stopnia wojewódzkiego olimpiady z geografii i do międzyszkolnego z historii. (Dwa pierwsze stwierdzenia to prawda, a ostatnie kłamstwo. Dodajmy, że wyglądam bardziej na kujonkę, niż na gwiazdę rocka.)
  4. Dziesięć synonimów. Uczestniczka musi wymyślić 10 wyrazów bliskoznacznych do podanego czasownika, mogą być kolokwializmy, regionalizmy, a może nawet wulgaryzmy - ale najlepiej w granicach dobrego smaku. Wymyśla się i mówi na gorąco, można też mierzyć czas, np. nie dłużej niż 2 minuty. Potem kolej następnej osoby. To nie takie proste jak się wydaje. Wygrywa osoba, która faktycznie dobrnie do dziesięciu synomimów. Na przykład: jeść = spożywać, karmić się, pochłaniać, żreć, wsuwać, pobierać pokarm, zajadać, wpiep*ać, smakować, futrować się. Jeśli wszystkim idzie dobrze, można podnieść poprzeczkę do piętnastu synonimów. 
  5. Zwierzątka. Wybrana osoba odwraca się lub zasłania oczy. Pozostałe ustawiają się lub "usadzają" w kolejce. Osoba z zasłoniętymi oczami mówi jakie zwierzę ma się odezwać i głosem tego zwierzęcia odzywa się pierwsza osoba z kolejki. Potem jako inne zwierzę odzywa się kolejna, itd. Zadaniem osoby z zasłoniętymi oczami jest za każdym razem odgadnięcie kim jest osoba, która się odezwała. Nie jest to proste na podstawie chrumknięcia, miauknięcia lub kwaknięcia. 

 

Po takim wstępie musi się udać każdy wieczór panieński.

SH

Użytkownik:
Treść: